Żołnierze piechoty morskiej, okręty HMS Ocean, USS Carter Hall, USS Mount Whitney, pływające transportery AAV, barki desantowe LCVP – to tylko część sił, które wzięły udział w operacji desantowej na poligonie Ustka. Zapowiadane myśliwce F-16 i Gripen, śmigłowce Apache, Cougar i Chinook nie doleciały ze względu na zachmurzone niebo. Nie pojawił się też zapowiadany - rzadko widywany nad Bałtykiem - bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu B-52.
W operacji desantowej wzięli udział żołnierze piechoty morskiej z Niemiec, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Na plaży w Ustce wylądowało około 100 żołnierzy. W roli przeciwnika dla sił Sojuszu wystąpiła kompania zmechanizowana z 7 Brygady Obrony Wybrzeża.
Wsparcia siłom amfibijnym NATO udzielił m.in. duński okręt wsparcia bojowego Absalon, szwedzka korweta rakietowa Karlstad (zbudowana w technologii stealth) oraz niemieckie kutry rakietowe. W pierwszej fazie operacji pięć polskich trałowców przeprowadziło rozpoznawcze poszukiwanie min na podejściu do rejonu wysadzenia desantu. Żołnierze piechoty morskiej desantowali się na brzeg na pokładzie brytyjskich barek desantowych LCVP, amerykańskich pływających gąsienicowych transporterów opancerzonych AAV oraz poduszkowca desantowego LCAC. Drugi pozostał na morzu.
Anakonda 16 - zdjęcia, filmy wideo. Ćwiczenia sił NATO w Ustce
Lądowanie sojuszniczych sił amfibijnych na poligonie Ustka obserwował wiceadmirał James Foggo, dowódca 6 Floty USA i jednocześnie dowódca Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO oraz gen. broni Mirosław Różański, dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Wiceadmirał Foggo pytany przez dziennikarzy o interakcje z rosyjską marynarką wojenną powiedział, że było mniej incydentów niż w ubiegłym roku.
- Kiedy opuściliśmy estoński Talin towarzyszył nam najpierw jeden okręt rosyjski, a potem drugi. Oba nas śledziły - wymieniał. - Przyglądały się naszemu lądowaniu w Szwecji, ale przez większość czasu ich aktywność była w bezpiecznej odległości i profesjonalna. Dwa dni temu zauważyliśmy rosyjskie samoloty, które leciały wzdłuż wybrzeża Polski. To były SU24. Przeleciały niedaleko naszego okrętu, ale nie był to taki incydent, jak w zeszłym miesiącu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?