Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

68-letni Henryk Chudy wciąż biega i stawia sobie ambitne cele. Rozmowa

Tomasz Turczyn
Tomasz Turczyn
68-letni Henryk Chudy to mieszkaniec Sławska (gm. Sławno), który od lat czaruje bieganiem areny krajowy i też światowe. Mimo upływu lat pan Henryk nadal stawia sobie ambitne cele.

Henryk Chudy - biegiem przez życie

TT: Jak przebiegają przygotowania do tegorocznego biegania?
Henryk Chudy: Spokojnie. Mam już tyle kilometrów wybiegane i imprez zaliczone, przez te wszystkie lata, że już nic nie muszę, ale mogę. Nie ukrywam, że nie zamierzam kończyć z bieganiem, choć początek tego roku nie jest dla mnie łatwy z uwagi na infekcję, którą złapałem i nie mogę się z niej do końca wykaraskać. Można powiedzieć, że nadal biegam, ale bardziej na zasadzie rozbiegania się i podtrzymania tego. Z drugiej strony planowałem udział w 37 Biegu Zaślubin w Kołobrzegu na dystansie 15 km, który jest już 19 marca 2023 roku. Czy wystartuję? Trudno mi powiedzieć. Kilka dni temu zaliczyłem treningowo 18 km w bardzo spokojnym tempie i biegło mi się ciężko. Liczę, że organizm wreszcie wróci na odpowiednie tory.

TT: Jakie jeszcze starty ma pan zaplanowane u progu sezonu biegowego?
Henryk Chudy: Chciałem wziąć udział w półmaratonie w Poznaniu i w kolejnym w Warszawie. Ale te starty stoją pod znakiem zapytania z uwagi na moją aktualną formę. Raczej na pewno wystartują w Biegu Asi Kenig, który odbędzie się 22 kwietnia 2023 roku w moim miejscu zamieszkania - Sławsku i z tego miejsca serdecznie zapraszam biegaczy do pokonania 10 kilometrów w biegu głównym. Zapraszam też dzieci i młodzież do wystartowania na krótszych dystansach.

TT: Jak zacząć biegać? Jak było kiedyś, jak jest teraz?
Henryk Chudy:Najprościej odpowiadając ubrać się w strój sportowy i wyjść z domu. Bieganie może być różne. Uważam, że nie ma co się oglądać na innych, a dobrać wysiłek, tempo do swoich możliwości. Warto pamiętać, że by obojętnie jaki sport uprawiać, trzeba być zdrową osobą. Biegać trzeba też "z głową". Osobiście nigdy nie biegałem na 100 procent sił, bo w taki sposób można sobie zrobić tylko krzywdę. Zawsze musi być, jakiś zapas. Gdy zaczynałem bieganie to nie było ono tak popularne i masowe, jak jest teraz. Gdy biegałem w mojej miejscowości to ludzie się dziwili i nie rozumieli tego. Takie to były czasy. Teraz jest inaczej. Imprez biegowych jest tak wiele, że można w nich przebierać do woli. Tu też dodam, że fajną formą rekreacji jest marsz z kijkami Nordic Walking. Serdecznie go polecam.

TT: Pana najtrudniejszy bieg?
Henryk Chudy:Zdecydowanie Spartathlon. Jest to ultramarton na dystansie 246 kilometrów z Aten do Sparty. Ukończenie takiego biegu jest czymś niesamowitym. Trudno to opisywać nawet. Ale wrażenia są niesamowite. Bieg jest bardzo ciężki z racji 246 kilometrów, trasy i potrzeba świetnego przygotowania fizycznego, ale i hartu ducha i samozaparcia. Bo w takim starcie nie brakuje kryzysów, czy momentów zwątpienia. Meta - wszystko wynagradza.

Dziękuję za rozmowę.

Biegowy kalendarz 2023 roku w powiecie sławieńskim - zapowie...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto