- W środę widziałam na ulicy Bankowej, jak pracownicy ZGK sadzili ozdobne krzewy wzdłuż drogi. I od razu pomyślałam, że ten zakład komunalny to nie tylko śmieci i zieleń w mieście. On reaguje na różne potrzeby mieszkańców, a wszyscy wiemy, jaka jest obecnie sytuacja w kraju – mówi Ewa Smolińska z Zielonej Góry.
ZGK z myślą o wiośnie. Nowe nasadzenia krzewów
Pracownicy myślą już nawet o wiośnie, bo sadzą drzewa, krzewy, kwiaty. Bo o tej porze roku nie zabrakło w mieście kolorowych i zielonych miejsc. Przy wspomnianej przez Czytelniczkę ul. Bankowej pojawiły się krzewy ozdobne - tawuła japońska, ale także lawenda wąskolistna.
Podobne prace trwają w innych miejscach Zielonej Góry. Co roku w listopadzie pracownicy ZGK sadzą też cebulki żonkili, narcyzów i krokusów, żeby z pierwszymi promieniami wiosennego słońca trawniki i skwery zamieniły się w kwietne dywany.
W zeszłym roku i dwa lata temu posadzono 100 tysięcy cebulek. Podobnie będzie także teraz.
Ale kolorowo w mieście ma być nie tylko wiosną, ale i później, kiedy to zakwitną m.in. lawendy, szałwie, wiśnie japońskie, jukki i czosnki ozdobne.
ZGK - nowe pojazdy i zakup soli
ZGK przygotowuje się też usilnie do zimy. W tym roku w szerszym zakresie będzie odpowiedzialny za odśnieżanie miasta. Do tej pory zakład miał w swoich obowiązkach tzw. wschodni rejon miasta. Teraz ma się zająć także i zachodnią częścią. Inflacja i wysokie ceny powodują, że miasto musi coraz więcej wydać, by skorzystać z usług innych firm. Kolejne przetargi pokazują, jak bardzo szaleją z cenami oferenci.
Pomysł związany z miejską spółką to nie tylko oszczędności, ale także inwestycja.
- By odśnieżać także zachodnią część miasta, kupimy sześć nowoczesnych ekologicznych pojazdów – mówi Krzysztof Sikora, prezes ZGK. – Ale nie będą one wykorzystywane tylko zimą, lecz także wiosną, kiedy to zbierać będą odpady.
Pracownicy przygotowując się do zimy zasypują obecnie magazyn… solą. Okazuje się, że i tu ceny poszły mocno w górę. O ile za tonę w ubiegłym roku płaciło się około 260 zł. Teraz po przetargu to koszt 1.500 zł.
ZGK kupił 1.400 ton soli drogowej. Nabył również chlorek magnezu, który jest bardziej bezpieczny i przyjazny dla przyrody, nie niszczy też obuwia.
Pierwsze pługopiaskarki możemy zobaczyć na ulicach już w listopadzie, niezależnie od tego czy spadnie śnieg. To okres, kiedy rozpoczynają się przymrozki i czas, by zacząć zasalać ulice. Chodzi o to, by później było bezpieczniej.
ZGK kupuje węgiel, poniesie koszty obsługi tego przedsięwzięcia
ZGK myśląc o zimie, myśli też o mieszkańcach miasta, którzy palą w domach węglem. A takich gospodarstw jest 4,3 tysiąca. Ponad 3 tysiące wniosków wpłynęło do urzędu miasta z prośbą o dofinansowanie zakupu opału. ZGK mając wolne miejsca na placu w Zielonej Górze Raculi, wagi, a także kadrę, postanowił wyjść mieszkańcom naprzeciw i włączyć się w dystrybucję węgla.
ZGK złożyło już zapotrzebowanie do PGE. Ile? 250 ton ekogroszku i 500 ton tzw. orzecha grubszego węgla.
Zobacz też:
ŚNIEG ZNIKNĄŁ Z DEPTAKA. I TRAFIŁ NA WYSYPISKO. PO CO?
Czytaj też:
- Niesłychane, co ludzie zostawiają w lasach w okolicy Zielonej Góry i Nowej Soli! Mamy wysyp grzybów i... śmieci. Zobacz zdjęcia
- Uniwersytet Trzeciego Wieku w Sulechowie ma już 18 lat! Właśnie zainaugurował rok akademicki. Zobacz zdjęcia
- Zielona Góra. Te psy odnajdują zaginione osoby, ratują im życie. To strażacy na czterech łapach. Zobacz strażackie psy
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?