Katastrofalna gra Sławy/Poldan

Srogie rozczarowanie spotkało około 200 sławieńskich kibiców towarzyszących Sławie/Poldan podczas wyjazdowego meczu w Sianowie z miejscową Victorią Degą. Bo drużyna ze Sławna poniosła sromotną klęskę przegrywając aż 0:4.
W siódmej minucie spotkania sam na sam z Piotrem Kaźmierczakiem znalazł się Krzysztof Miętek i strzałem w róg bramki uzyskał prowadzenie dla gospodarzy. Zarówno piłkarze Sławy/Poldan jak i ich kibice mieli pretensje do sędziego, bo według nich strzelec gola zagrał chwilę wcześniej piłką ręką - sędzia gola uznał i goście przegrywali 1:0. Sławianie starali się odrobić stratę jednak grali bez pomysłu i nie potrafili sforsować obrony gospodarzy. W 15 minucie oko w oko z Kaźmierczakiem ponownie znalazł się Miętek, ale tym razem trafił w słupek. Pięć minut później około 33 metrów od bramki Dawida Boryszewskiego faulowany był Bartłomiej Kuniczuk. Do piłki podszedł Przemysław Paszek, a jego silny strzał przeszedł obok słupka. I to było wszystko na co w pierwszej połowie stać było przyjezdnych.
Drugi gol
W 35 minucie sam na sam z bramkarzem Sławy znalazł się Łukasz Berkowski, ale jeszcze tym razem nie udało mu się skierować piłki do bramki Kaźmierczaka. Jednak po trzech minutach zdołał wykorzystać doskonałe podanie Artura Korkowskiego, przy biernej postawie sławieńskich defensorów uzyskać z najbliższej odległości drugiego gola dla Victorii. Po przerwie trener Wojciech Megier przeprowadził dwie zmiany wprowadzając do gry Macieja Stańczyka i Piotra Ścisło za słabo spisujących się Zbigniewa Zawadę i Mariusza Sawę. To posunięcie nie przyniosło jednak oczekiwanych efektów, a jedyną sytuacją wypracowaną przez gości był rzut wolny z około 28 metrów, który ponownie wykonywał Paszek uderzając obok bramki.
Trzeci gol
W 64 minucie gospodarze przeprowadzili kolejną kontrę po której Korkowski wyłożył piłkę Muralowi, a ten po raz drugi wepchnął piłkę ją do pustej bramki. W trakcie tej akcji boczny sędzia najpierw sygnalizował spalonego, ale później opuścił chorągiewkę, co wywołało ostry protest przyjezdnych, jednak arbiter główny i tego gola uznał. Ta bramka kompletnie rozbiła piłkarzy Sławy, którzy mimo wejścia do gry Dominika Bajtka i Arkadiusza Walczaka grali słabo i pozwalali miejscowym na konstruowanie składnych akcji. Jeszcze w 70 minucie po kolejnym faulu i uderzeniu Paszka z 25 metrów piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką, ale już po kilku minutach po błędach młodych obrońców Sławy Rafała Gertiga i Bartosza Kuniczuka doskonale spisujący się Kaźmierczak instynktownie wybronił strzały Murala I Miętka (79 min. i 83 min.).
Czwarty gol
W 84 minucie po kolejnym błędzie Kuniczuka piłkę odebrał mu Sławomir Ogrodowczyk i z najbliższej odległości po raz czwarty w tym meczu pokonał rozpaczliwie interweniującego Kaźmierczaka. Przyjezdni mieli jeszcze okazję do uzyskania honorowego gola, ale piłka po strzale Piotra Ścisło przeleciała tuż obok słupka bramki Boryszewskiego (87 min.). Po meczu kibice Sławy/Poldan złorzeczyli pod kierunkiem sędziów nazywając ich drukarzami, co nie zmienia faktu, że sławianie zagrali bardzo słabo i nie mieli w tym meczu nic do powiedzenia. Porażka ze słabą Victorią nie napawa optymizmem przed meczem z Błękitnymi Stargard Szczeciński (V lokata w tabeli), który rozegrany zostanie już jutro o godzinie 17 w Sławnie. Wyniki VI kolejki: GKS Mierzyn - Darzbór 0:3, Gryf - Astra 2:1, Arkonia - Ina 0:1, Wybrzeże Rewalskie - Victoria 95 Rolhurt 1:2, Energetyk - Pogoń B. 1:0, Flota - Błękitni 2:2, MKS Pogoń II SSA - Victoria Dega 4:0, Sława/Poldan - Stal 1:0, Sokół - Kluczevia 2:0. Wyniki VII kolejki: Kluczevia - GKS Mierzyn 3:0, Stal - Sokół 0:1, Victoria Dega - Sława/Poldan 4:0, Błękitni - MKS Pogoń II SSA 3:1, Pogoń B. - Flota 0:2, Victoria 95 Rolhurt - Energetyk 4:1, Ina - Wybrzeże Rewalskie 4:1, Darzbór - Gryf 4:0, Astra - Arkonia 3:1.