Sławno: awans nauczycielski zgodny z prawem

- To niewielkie uchybienie natury formalnej, które nie wpływa na uzyskany stopień awansu zawodowego - mówi Iwona Rydzkowska, rzecznik prasowy Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty. - Tym pan Dereń ma nadal prawo się legitymować.
Sam Sebastian Dereń cytuje naszemu reporterowi dokument - opinię prawną (dotyczącą uzyskanego awansu zawodowego) z 30 sierpnia 2000 roku.
- "Stwierdza się, że pan Sebastian Dereń spełnia wszystkie warunki Karty Nauczyciela i może otrzymać stopień nauczyciela mianowanego" - wskazuje na sedno opinii S. Dereń. - Później 6 października 2000 roku mianowanie otrzymało wielu innych nauczycieli, a w tym gronie byłem też i ja. Wszyscy otrzymali je na takiej samej zasadzie od starosty. W kolejnych latach zmieniły się trochę przepisy dotyczące uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego. W mojej ocenie sprawy nie można określić uchybieniem - stwierdza.
- Pan Dereń odbył krótszy staż, niż to było wymagane - mówi z kolei M. Szczepański. - Więc nie miał prawa do mianowania. Uważam, że tu stanowisko kuratorium jest jasne.
Z drugiej strony barykady pada:
- Przecież przy uzyskaniu awansu nauczycielskiego jest określona procedura, którą się pokonuje i robi to każdy z nauczycieli. Wszystko podlega zewnętrznej ocenie - ripostuje S. Dereń.

Warto też przypomnieć, że o odwołaniu Marka Szczepańskiego z funkcji dyrektora Zespołu Szkół im. Jana Henryka Dąbrowskiego w Sławnie pisaliśmy bardzo obszernie przed wakacjami w "Dzienniku Sławieńskim". Później M. Szczepański złożył do Sądu Pracy w Koszalinie pozew przeciwko Starostwu Powiatowemu w Sławnie, które jest organem prowadzącym dla Zespołu Szkół im. J.H. Dąbrowskiego. Szczepański mówił, że chce w sądzie udowodnić, że został odwołany z funkcji dyrektorskiej niezgodnie z prawem (także wskazywał, że obecna dyrektor ZS i S. Dereń namawiali nauczycieli z ZS, by ci poparli odwołanie Szczepańskiego - oboje wymienieni temu kategorycznie zaprzeczali - red.). Z drugiej strony barykady - Wojciech Wiśniowski, starosta sławieński mówi, że nie obawia się kroku podjętego przez byłego dyrektora. W jego ocenie odwołanie było słuszne i zostało podjęte przez Zarząd Powiatu Sławieńskiego.
- Nie zgadzam się z formą mojego odwołania - mówi z kolei M. Szczepański. - Skierowałem sprawę do Sądu Pracy oraz do Sądu Administracyjnego. W Sądzie Pracy odbyła się pierwsza, zapoznawcza z przedmiotem sprawy, rozprawa. Czekam na wyznaczenie kolejnego terminu oraz na termin posiedzenia sądowego na drodze administracyjnej.
Dyrektorem ZS została Wanda Adamczyk (do rozpatrzenia była tylko jej kandydatura), wyłoniona w konkursie. Adamczyk była wicedyrektorem ZS, gdy szkołą kierował M. Szczepański. Obecna dyrektor nie zgadzała się ze swoim wcześniejszym przełożonym w kwestii prowadzenia ZS o czym otwarcie mówiła. O tym konflikcie także pisaliśmy na naszych łamach.