Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inauguracja kina w Sławnie z Katarzyną Figurą [ZDJĘCIA] - LIST Kinomana

Tomasz Turczyn
W Sławieńskim Domu Kultury w Sławnie uroczyście otworzono kino, które wróciło na mapę Polski. Wróciło, bo ma projektor cyfrowy dzięki, któremu w Sławnie są na bieżąco wyświetlane nowości filmowe. Gwiazdą wieczoru podczas inauguraji kina w SDK była zanana i lubiana aktorka - Katarzyna Figura.

Wieczór był połączony z projekcją najnowszego filmu m.in. z Katarzyną Figurą pt. "Panie Dulskie".

Do naszej redakcji dotarł też list, który publikujemy:
Cieszcie się kinomani! W Sławnie mamy kino z prawdziwego zdarzenia!
Tak, to prawda! 09 października byliśmy na inauguracji kina cyfrowego w SDK. Impreza była tak wspaniała, że nie można o niej nie pisać.
Miasto powiatowe bez kina to hańba dla miasta. A tak było! W dzisiejszych czasach, gdy film jest wszechobecny, kina nie zastąpi żadna telewizja, żadne kino domowe, żaden Internet. Kino ma swoją tradycję, swój urok. Teraz modne jest małe kino, nie multiplet. Duży ekran, piękny obraz, widownia pełna znajomych i przyjaciół i ten niepowtarzalny nastrój wspólnego oglądania i przeżywania. To wspaniała chwila, gdy na widowni gasną światła: zapadasz się w fotel, zapominasz o pracy, o kłopotach, niezapłaconych rachunkach i przenosisz się w inny świat. Bo kino to magia, tego nie da Ci Twój najpiękniejszy salon z telewizorem i olbrzymim ekranem. Dobrze, że o tym wiedzą ludzie odpowiedzialni za kulturę w mieście. I że jest przemysł filmowy.
A koszta? Nieważne. Pieniądze zawsze się znajdą. Całkowity koszt aparatury cyfrowej wyniósł 156 210 zł. Z tego 63 500 zł dał Polski Instytut Sztuki Filmowej, 50 785 zł dołożył p. Burmistrz, resztę czyli 41 925 wysupłała ze środków własnych Sławieńskiego Domu Kultury ciągle biedna Pani Dyrektor. I już wszystko zagrało! Zagrało też kino cyfrowe i gościło ponad 800 widzów jeszcze przed inauguracją na takich obrazach jak „Pilecki” czy „Karbala”.
Sama impreza była przednia: zaplanowana z rozmachem, pomysłem i starannością. Zaproszono dużo gości. Przyszli sponsorzy, dyrektorzy, pracownicy administracyjni, radni różnego szczebla, nauczyciele, emeryci, ale najważniejsi w tym gronie byli kinomani, bo oni kochają film, lubią oglądać i dyskutować, od nich zależy los naszego kina cyfrowego, bo po co kino skoro sala pusta, a na imprezę mógł przyjść każdy, wystarczyło zarezerwować i kupić bilet w cenie 20 zł. Mamy jeszcze dzieci i młodzież, a kino uzupełnia ich wykształcenie, budzi ich zainteresowania, więc będzie to miejsce ich edukacji. Na inauguracji dzieci i młodzieży nie było.
Wspaniałe było wejście na widownię, a właściwie dekoracja godna magii kina. Jej elementy to światło zabarwione czerwienią i zgaszonym błękitem. I dużo plakatów starannie wybranych i wyeksponowanych. W tej scenerii charakterystycznym krokiem przechadzał się Charlie Chaplin, a właściwie był to Piotrek Rogalski starannie ucharakteryzowany: miał i za duży czarny frak, i cylinder, i wąsik, i laseczkę. Z każdym chętnie pozował do zdjęcia i wskazywał drogę na widownię.
Widownia tego wieczoru była pełna! Ile ludzi przyszło! Gdy zgasły światła (najważniejsze w kinie!) rozpoczęło się. Najpierw śpiewał Mieczysław Fogg: „Małe kino, czy pamiętasz nasze małe, nieme kino, na ekranie Rudolf Valentino…”. To było wzruszające, z resztą głos Fogga ciągle wzrusza. Potem dzięki uprzejmości Ambasady Francuskiej mogliśmy obejrzeć niemy film „Podróż na księżyc”. Filmy nieme można oglądać bez przerwy, bo jest w nich niewyrażalny urok i humor. Ale w kinie niemym, w jego początkach musiał być fortepian i grajek. Toteż Wiesław Dawidczyk- aktor i instruktor SDK usiadł przy fortepianie i zagrał. Ale jak zagrał! Co to była za improwizacja! Doskonale połączył obraz z muzyką i muzykę z obrazem. Przemówień było mało. Krótkie zagajenie Pani Dyrektor, życzenia od Pana Burmistrza (oczywiście dla widowni, która tu będzie zasiadać) i kwiaty od Pana Wójta (też z życzeniami, żeby na widowni znalazło się miejsce dla gminy). Moim zdanie bardzo ważne w czasach, gdy wszyscy się kłócą, krzywo na siebie spoglądają i nie podają sobie rąk to u nas podaje się białe róże.
Wreszcie na dużym ekranie pokazał się tytuł filmu Filipa Bajona „Panie Dulskie”, który dopiero wchodzi na ekrany polskich kin. Jakość obrazu, ścieżka dźwiękowa- perfekcja! Film zapewne wywarł wrażenie na wrażliwym i myślącym widzu, o czym świadczyła reakcja publiczności.

Kinoman

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto