- Jak nie z miastem i powiatem to sami otworzymy szpital w Darłowie. - mówi Franciszek Kupracz, wójt gm. Darłowo. - Szukamy podmiotu, który poprowadzi ten oddział. Ogłaszamy przetarg na szyb windy, który trzeba dobudować. Także trwają inne prace wokół budynku, gdzie był oddział wewnętrzny, a który należy do naszego samorządu. Przypomnę tylko, że to radni powiatowi głównie z Darłowa podnieśli rękę za tym, aby zamknąć ten oddział. I władze Darłowa jakoś nie protestowały. A przecież można było wykonać niezbędne prace, gdy ten oddział działał. Na przykład dobudować windę. Czy w Sławnie, gdy dobudowywano windy, to zamykano szpital? Nie. A więc tu też można tak było zrobić. Ale teraz, gdy zbliżają się wybory, to starosta i burmistrz starają się zrzucić odpowiedzialność ze swoich barków, na wójta. A ja nie dam z siebie zrobić kozła ofiarnego. M.in. dlatego w Darłowie zawieszone zostały banery, gdzie wyjaśniam jak wszystko wygląda. I zapowiadam, że to nie koniec. Nie zostawię tak tej sprawy. Także nie dam zrobić wykańczalni - zakładu leczniczego. Bo co to jest? Leżakowanie, gdzie nie zrobi się konkretnych badań. Uważam, że mieszkańcy gminy Darłowa zasługują na coś więcej. A i dziwię się, że Królewskiego Darłowa nie stać na szpital. Cóż z nim, czy bez niego będziemy chcieli go uruchomić pod koniec przyszłego roku. - kwituje.
Komentarz Arkadiusza Klimowicza, burmistrza Darłowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?