Artur Szarycz z poddarłowskich Jeżyczek kandydatem na szefa Polskiego Związku Kolarskiego!

Sebastian Rubin jest sekretarzem Komisji Rewizyjnej PZKol oraz Przewodniczy Komisji Masters. 40-latek jest z zawodu prawnikiem, często pojawia się na amatorskich zawodach kolarskich (sam ściga się z licencją Masters) i z sukcesami w nich startuje.

Artur Szarycz jest prezesem Zachodniopomorskiego Związku Kolarskiego i trenerem w klubie BCM Nowatex Ziemia Darłowska. W PZKol przewodniczy programowi szkółek kolarskich. W młodości 36-latek sam ścigał się na rowerze i po zakończeniu kariery postanowił poświęcić się szkoleniu młodzieży. Jak komentuje decyzję o staraniu się o prezesurę?

- To wypłynęło ze środowiska kolarskiego po ostatnich głośnych publikacjach medialnych, gdzie w efekcie sprawę bada prokuratura. Nie będę się do tego odnosił - mówi Artur Szarycz. - Moja kandydatura jest odpowiedzią na reset, którego domaga się pan Witold Bańka, Minister Sportu. Jestem młodym działaczem, ale znam środowisko kolarskie na wylot. Mimo młodego wieku legitymuję się sporym doświadczeniem. Moje podopieczne zdobyły w kolarstwie juniorskim ponad 350 medali Mistrzostw Polski oraz 20 medali mistrzostw świata i Europy. Mam program, który postawi polskie kolarstwo na nogi. Przede wszystkim trzeba odbudować nadszarpnięty wizerunek PZKol.

Artur Szarycz dodaje, że swojego kontrkandydata nie zna.

- Na pewno obydwoje dobrze chcemy dla kolarstwa - mówi Szarycz.

Artur Szarycz ma 36 lat. Z zawodu jest nauczycielem w-f, który pracuje w Szkole Podstawowej w Kopnicy. To mieszkaniec poddarłowskiej miejscowości Jeżyczki. Ma żonę, dwójkę dzieci. To absolwent Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie.

Kolarskiego abecadła uczył się w Darłowie, w tutejszym klubie. Następnie jeździł w grupie amatorskiej we Francji. Po zakończeniu kariery zdecydował się na bycie trenerem w Ziemi Darłowskiej, później został wiceprezesem klubu i w tej kadencji prezesem ZZKol.

- Chętnych na funkcję prezesa PZKol miało być wielu, ale zostały tylko dwie osoby. Teoretycznie może być też tak, że "stary" prezes, który nie poddał się do dymisji, zostanie. Z jednej strony należy cię cieszyć, że "nasz człowiek" jest kandydatem na szefa centralnego związku. Z drugiej martwić, bo jeśli wygra, to siłą rzeczy odejdzie nam z klubu świetny fachowiec. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - podsumowuje Eugeniusz Adamów, prezes Klubu Kolarskiego BCM Nowatex Ziemia Darłowska.

Nadzwyczajne Walne PZKol ma być 22 grudnia 2017 roku i wówczas się rozstrzygnie przyszłość związku. Jeśli dojdzie do głosowania - wyborów na nowego prezesa to decyzję podejmie 85 delegatów z całej Polski.

Na pierwszym planie Daria Pikulik, a w tle Artur Szarycz. Wideo zostało nagrane podczas wizyty darłowskiego klubu w Szkole Podstawowej w Starym Jarosławiu, gdzie zachęcano młode dzięwczeta do rozpoczęcia przygody z kolarstwem.