Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Sławno. Referendum już 4 marca. Wójt mówi, aby nie iść na głosowanie

Tomasz Turczyn
Ryszard Stachowiak podczas ostatnich wyborów samorządowych
Ryszard Stachowiak podczas ostatnich wyborów samorządowych R.PIETRASZ
Rozmowa z Ryszardem Stachowiakiem, wójtem gminy Sławno o planowanym referendum dotyczącym jego odwołania z piastowanej funkcji

Panie wójcie dlaczego pan zachęca mieszkańców, aby nie szli głosować w trakcie referendum?
Są dwa powody. Referendum ma specyficzną konstrukcję prawną. Najpierw jest stwierdzenie jego ważności. Bez tego ostateczny wynik nie ma znaczenia. U nas w ostatnich wyborach na wójta głosowało około 3000 osób. Z tego prawie 2000 osób na moją osobę. To oznacza, że aby referendum było ważne do urn musi pójść ok. 1800 osób. Uważam, że - to moja propozycja dla moich zwolenników - jeśli przeciwnicy znajdą 1800 osób, które będą przeciw i wezmą udział w referendum, to nie będę wójtem. Po drugie, bardzo wiele osób, które brały udział w kampanii wyborczej u jednej kontrkandydatki oficjalnie mnie popiera, a nieoficjalnie część z nich zbierała podpisy przeciwko mnie. I te osoby zachęcają, abym poddał się ocenie społecznej. Jeśli z jednej strony, ktoś mi mówi: "Ja ciebie popieram", a z drugiej zbiera podpisy, to powiedziałem jednej pani sołtys, że jeśli ktoś wyciąga nóż, to po to, aby nastraszyć lub zranić, bądź zabić. Nie wyciąga się noża, by kogoś pogłaskać. Jeżeli ktoś zbiera podpisy przeciwko mnie, to nie może mówić, że mnie popiera. W Radzie Gminy nie ma opozycji. Jest jedna pani radna, która od początku krytykuje.

Czyli nie obawia się pan, że przeciwnicy tak zmobilizują społeczność, że około 1800 osób pójdzie do urn?
Jeśli 60% społeczności, która ostatnio brała udział w wyborach pójdzie na referendum i zagłosuje za moim odwołaniem to znaczy, że jestem złym wójtem, ale mam zupełnie inne odczucia. Często bywam w terenie. Rozmawiam z mieszkańcami. I jestem postrzegany jako ten, który coś w gminie zmieni. A jeżeli ktoś ma inne ambicje i przy okazji chce wykorzystać historię szkół, to inna sprawa. W gm. Darłowo zamyka się trzy szkoły, a czy będą stowarzyszenia, które je poprowadzą, to się okaże. Tam się nie mówi o referendum. U nas się zamyka szkołę w Gwiazdowie, gdzie mieszkańcy wiedzą, że w tym rejonie nie ma szans na dwie szkoły i jest inaczej.

Czy ma pan sobie, jako wójt, coś do zarzucenia?
Jedynie to, co napisałem w ulotce wyborczej: "Że nie widzę potrzeby likwidacji szkół".

Tzn? Proszę się szerzej do tego odnieść.
Powiedziałbym, że ulotka to efekt mojego niedoświadczenia, nie politycznego, ale takiego w działalności samorządowej. Dziś wiem, że nie mogę stwierdzić nic pewnego. Powtarzam to mieszkańcom na spotkaniach z nimi. Bo życie jest tak zmienne, że np jeszcze niedawno wydawało się, że 6-latki pójdą do szkół w całej Polsce, a wyszło inaczej. Tak samo u nas, na dole nic nie jest pewne. Nawet jak podpiszę umowę o dotację, to nie wiem, czy będzie wykonawca itd. Zadeklarowałem w ulotce, to co zadeklarowałem i nie powinienem tego robić. Powodem zmian było to, że - tu pewnie pan Wojciech Stefanowski się też odniesie - projekt budżetu na tamten rok zakładał prawie 800 tys. zł dochodów. To bardzo dużo dochodów nierealnych. Takie założenie było z góry. Bo 33 działek surowych, bez uzbrojenia, przeznaczonych do sprzedaży nie da się zbyć. Po drugie wyszły też rozbieżności w kosztach oświaty. Szacuję powstałą w wyniku tego dziurę budżetową na około 1,2 mln zł. Wolałem podjąć trudną decyzję, że likwidujemy szkoły, niż grzęznąć w tym błocie i się zastanawiać, czy np sala wiejska będzie zamknięta dla lekcji w-f, bo jest w niej zimno. Kolejno w Żukowie szkoła jest zamknięta, bo stary komin jest nieszczelny, we Wrześnicy sala gimnastyczna była zamknięta, bo jest w niej zimno. W Warszkowie cieknie dach. Taki jest stan naszych szkół, gdzie potrzebne są remonty.

Hipotetycznie jeśli zostanie pan nadal wójtem to...
Jedziemy dalej. Zaznaczę tu, że np wielu ludzi nawet w Warszkowie podpisało listę, która miała być wyrazem poparcia dla mojej osoby. Także były listy w obronie szkół, później o moje odwołanie. Nawet część osób z rejonu parafii żukowskiej się podpisywało, bo jak mi mówiły, sądziły, że to w obronie szkół, a teraz mówią, że nie pójdą na referendum. Wspólnie z radnymi stwierdzam, że zmiany ewolucyjne są potrzebne. Nadal będę je proponował.Nie uląkłem się, bo gdybym powiedział, że się wycofuję z tych uchwał, to praktycznie nie ma szans na lepsze jutro.

Jeżeli pana odwołają?

To będziemy myśleć o tym w przyszłości.

Dziękuję za rozmowę

UWAGA: RIPOSTA GRUPY PRZYGOTOWUJĄCEJ REFERENDUM NA WYWIAD UDZIELONY PRZEZ WÓJTA ZOSTANIE ZAMIESZCZONA W "DZIENNIKU SŁAWIEŃSKIM" 24 LUTEGO.

Ważne
Głosowanie w referendum będzie 4 marca. Według Delegatury Państwowej Komisji Wyborczej w Koszalinie głosowanie rozpocznie się o godzinie 7 i potrwa do godziny 21.- Referendum będzie wiążące jeżeli do urn pójdzie trzy piąte wyborców, którzy brali w wyborach na wójta - zaznacza Elżbieta Radomska, dyrektor koszalińskiej delegatury PKW. - Ponadto należy pamiętać, że wynik głosowania będzie ważny jeżeli więcej niż połowa oddanych głosów będzie na "Tak" lub na "Nie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slawno.naszemiasto.pl Nasze Miasto